Jak to Karol jeździ rowerem

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy loraknagard.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:233.78 km (w terenie 7.33 km; 3.14%)
Czas w ruchu:09:02
Średnia prędkość:25.88 km/h
Maksymalna prędkość:40.30 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:38.96 km i 1h 30m
Więcej statystyk

Ustawka z Szymonem

Środa, 27 lipca 2011 | dodano:27.07.2011Kategoria Powyżej 100 km, W grupie
Km:123.27Km teren:0.00 Czas:04:34km/h:26.99
Pr. maks.:40.30Temperatura:23.0 Rower:Giant Yukon
Umówiłem się z Szymonem, że wyjedziemy na przeciwko siebie i spotkamy się w drodze. Zeszło mu trochę i zobaczyliśmy się dopiero w Żukowie. Przywitaliśmy się i skierowaliśmy się na Hannę. Tam zrobiliśmy przerwę i ruszyliśmy do Sławatycz. Skręciliśmy na Kuzawkę i przejechaliśmy przez wioskę. W Sławatyczach pojechaliśmy bezpośrednio na Wisznice. Dojechaliśmy do mnie do domu, zjedliśmy trochę i pojechaliśmy do babci do Horodyszcza. Następnie już odprowadziłem Szymona do Grabówki i wróciłem do domu.
Opony nadal mieszane. Korba coraz częściej przepuszcza.

Trasa: Dubica- Wisznice- Marylin- Dołholiska- Ratajewicze- Grabówka- Nowe Mosty- Mosty- Kaplonosy- Żuków- Lack- Zaświatycze- Dołhobrody- Hanna- Kuzawka- Sławatycze- Sapiehów- Wisznice- Dubica- Wisznice- Hordyszcze- Łyniew- Dołholiska- Ratajewicze- Grabówka- Ratajewicze- Dołholiska- Marylin- Wisznice- Dubica

Wizyta u Kaśki

Poniedziałek, 25 lipca 2011 | dodano:25.07.2011Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km:13.96Km teren:0.00 Czas:00:32km/h:26.18
Pr. maks.:31.88Temperatura: Rower:Giant Yukon
Do Horodyszcza ciepło, z powrotem po deszczu zachlapany.
Z przodu opona terenowa a z tyłu slick, bo tylko takie mam aktualnie do użytku.

Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- powrót

Po śrubkę

Środa, 20 lipca 2011 | dodano:21.07.2011Kategoria Samotne, Poniżej 50 km, Opony Kendy terenowe
Km:16.32Km teren:6.63 Czas:00:46km/h:21.29
Pr. maks.:28.66Temperatura: Rower:Giant Yukon
Wybrałem się do Wisek po śrubę dla taty. Miałem później jechać jakoś na południe i zrobić wycieczkę. W lesie do Kopytnika w niektórych miejscach było straszne błoto, a reszta to mokry piach, w którym zapadały się koła i jechało się na tyle powoli, że owady gryzły bardzo mocno. Dalej pod wiatr, ale jechało się całkiem dobrze, bo wiedziałem, że później będzie w plecy. W Wiskach gdy już chowałem tę śrubę zorientowałem się, że nie mam zapasowej dętki, kleju, łyżek. Pomyślałem, że jak przebije dętkę to będzie koniec wyjazdu. Gdy spojrzałem na tylne koło zobaczyłem, że nie mam też powietrza... Musiałem zadzwonić po samochód i przyjechała po mnie mama.

Trasa: Dubica- Wisznice- Kopytnik- Huszcza- Wiski

Prawie z Sokejem

Sobota, 16 lipca 2011 | dodano:16.07.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Samotne
Km:27.73Km teren:0.20 Czas:01:03km/h:26.41
Pr. maks.:30.58Temperatura:20.0 Rower:Giant Yukon
Wczoraj wieczorem Sokej napisał mi wiadomość z pytaniem "kiedy jedziemy na rower?". Odpowiedziałem, że jutro rano. Gdy dzisiaj zbliżałem się już do jego domu dostałem SMSa, że brat mu zabrał rower i pojechał do pracy. Nici z wspólnego wyjazdu.
Postanowiłem sam pokręcić się po okolicy. Dawno nie jeździłem, a korba już kręci ostatkiem sił, więc nie oddalałem się od domu. Jakoś nie mogłem rozruszać nóg, a gdy już myślałem, że jest ok i pojadę sobie dalej, to zaczęło mnie boleć kolano, więc wróciłem do domu. Mam nadzieję, że jutro pojadę gdzieś dalej.

Trasa: Dubica- Polubicze- Wisznice- Dubica

Wizyta u Kaśki

Niedziela, 10 lipca 2011 | dodano:11.07.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Samotne
Km:13.90Km teren:0.00 Czas:00:35km/h:23.83
Pr. maks.:32.71Temperatura: Rower:Giant Yukon
Do Horodyszcza, ciepło i słonecznie. Z powrotem już po deszczu czyli zachmurzenie.

Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- powrót

Pełna rekreacja

Środa, 6 lipca 2011 | dodano:06.07.2011Kategoria Z Erwinem, W grupie, Poniżej 50 km, Opony Kendy terenowe
Km:38.60Km teren:0.50 Czas:01:32km/h:25.17
Pr. maks.:37.93Temperatura:21.0 Rower:Giant Yukon
Dzisiaj zdecydowałem, że czas najwyższy na rower. Wyjechałem w stronę ronda. Koło młyna spotkałem dwóch sakwiarzy. Zatrzymałem się na chwilę i zamieniliśmy kilka słów. W ich planach na dzisiaj był Niemirów.
Dalej skierowałem się na Łyniew i skontaktowałem się z Erwinem. Spotkaliśmy się i postanowił dołączyć do mnie. Pojechaliśmy do Piech. Spotkaliśmy tam erwinowego dziadka. Następnie skierowaliśmy się do domu Kuby. Porozmawialiśmy z nim i dalej przez Bojary i Grabówkę do domu.
Ciepło, słońce ładnie grzeje.

Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew- Rusiły- Podedwórze- Opole- Piechy- Bojary- Grabówka- Ratajewicze- Dołholiska- Marylin- Łyniew- Wisznice- Dubica

kategorie bloga

Moje maszynki

Giant Yukon 8331 km
Grand Adventure

szukaj

archiwum