Jak to Karol jeździ rowerem

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy loraknagard.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:620.72 km (w terenie 16.00 km; 2.58%)
Czas w ruchu:24:42
Średnia prędkość:25.13 km/h
Maksymalna prędkość:44.00 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:47.75 km i 1h 54m
Więcej statystyk

Po okolicy

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | dodano:30.08.2010Kategoria Opony Kenda Kwest, Poniżej 50 km, Samotne
Km:32.46Km teren:0.00 Czas:01:10km/h:27.82
Pr. maks.:0.00Temperatura:17.0 Rower:Giant Yukon
Wyruszyłem sobie spokojnie, zatrzymałem się na boisku. Pogadałem chwilkę z Bananem i wróciłem do domu po bidony. Dalej do Łyniewa, gdzie spotkałem Chomika. Chwilkę razem popedałowaliśmy i ruszyłem w stronę Horodyszcza. Krótka wizyta u babci i jazda w stronę Polubicz. Potem już do domu. Trochę za rzadko się jeździ :/

Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew- Horodyszcze- Polubicze- Dubica

Spacer do Łyniewa

Środa, 18 sierpnia 2010 | dodano:19.08.2010Kategoria Opony Kenda Kwest, Poniżej 50 km, Samotne
Km:17.39Km teren:0.00 Czas:00:39km/h:26.75
Pr. maks.:33.50Temperatura:18.0 Rower:Giant Yukon
Wyjechałem na rower, ale dojechałem do Erwina i wróciłem z powrotem. Jakoś nie miałem chęci. Pomyślałem, że jak mam jechać na siłę to lepiej nie jechać wcale.

Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew i powrót

Wieczorna jazda z Erwinem

Niedziela, 15 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010Kategoria Opony Kenda Kwest, Poniżej 50 km, W grupie, Z Erwinem
Km:44.45Km teren:1.50 Czas:01:45km/h:25.40
Pr. maks.:0.00Temperatura:30.0 Rower:Giant Yukon
Siedziałem sobie w domu. Erwin zadzwonił, żeby iść na rower. No to się przebrałem i pojechałem w stronę Łyniewa. Pojechaliśmy przez Podedwórze do Hołowna. Tam skręciliśmy na Piechy. Odwiedziliśmy dziadków Erwina, którzy poczęstowali nas śliwkami. Dziękujemy! :D Wróciliśmy przez Bojary do głównej drogi i dalej w stronę Wisznic.

Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew- Rusiły- Podedwórze- Hołowno- Antopol- Piechy- Bojary- Grabówka- Ratajewicze- Dołholiska- Marylin- Wisznice- Dubica

Święto Wniebowzięcia NMP w Kodniu 2

Niedziela, 15 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010Kategoria Opony Kenda Kwest, Poniżej 50 km, W grupie, Sakwy
Km:46.18Km teren:0.00 Czas:02:07km/h:21.82
Pr. maks.:0.00Temperatura:35.0 Rower:Giant Yukon
Wstaliśmy o 7 i w godzinę byliśmy spakowani i siedzieliśmy na rowerach :D. Jeszcze tylko tradycyjne lody włoskie i ruszyliśmy. Na drodze sznur samochodów. Na szczęście w przeciwnym kierunku. W Tucznej zrobiliśmy sobie przerwę. Potem ruszyliśmy dalej. Jechało się jakoś dziwnie słabo. Może to przez krótką noc? Wyjazd udany. Szkoda, że było nas tylko dwóch. Za rok może uda się więcej :D.

Trasa: Kodeń- Dobromyśl- Choroszczynka- Dąbrowica Duża- Tuczna- Bokinka Pańska- Przechód- Sapiehów- Żeszczynka- Wisznice- Dubica

Święto Wniebowzięcia NMP w Kodniu 1

Sobota, 14 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010Kategoria Opony Kenda Kwest, Poniżej 50 km, W grupie, Sakwy
Km:43.00Km teren:5.00 Czas:01:46km/h:24.34
Pr. maks.:0.00Temperatura:35.0 Rower:Giant Yukon
Około 16 wyruszyliśmy z Fryderykiem do Kodnia na odpust z okazji święta. Wzięliśmy namiot i mieliśmy tam nocować. Słońce grzało strasznie. Wszystko na nas było mokre. Z zazdrością patrzyliśmy na kąpiących się w przydrożnym stawiku chłopaków. Ruch był mały. Trasę znaliśmy dobrze, bo w niedzielę ją przejechaliśmy. W Kodniu spotkaliśmy znajomych, którzy szli pieszo z Wisznic. 12 godzin marszu. Wszyscy bardzo zmęczeni. Poszliśmy na mszę, a następnie na pole namiotowe, żeby rozbić namiot. Rzeczy zostawiliśmy w środku, a rowery zaprowadziliśmy w pobliże znajomych. Sami poszliśmy pochodzić po Kodniu. O północy była pasterka i po niej poszliśmy spać.

Trasa: Dubica- Wisznice- Żeszczynka- Sapiehów- Przechód- Bokinka Pańska- Tuczna- Choroszczynka- Dobromyśl- Kodeń

Samotnie do Włodawy

Czwartek, 12 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010Kategoria Od 50 km do 100 km, Opony Kenda Kwest, Samotne
Km:89.18Km teren:0.00 Czas:03:08km/h:28.46
Pr. maks.:44.00Temperatura:30.0 Rower:Giant Yukon
Wstałem o 7 i postanowiłem ruszyć około 8 do Włodawy. Chciałem odwiedzić kuzynów.
Jechało się strasznie słabo. Wiatr ciągle w twarz. Prędkość nie była aż taka niska, ale czułem się słabo. Zrobiłem przerwę w Nowych Mostach. Zjadłem Snickersa i założyłem słuchawki. Muzyka zespołu Sabaton dała mi trochę "kopa", ale dalej było ciężko. We Włodawie licznik pokazał średnią około 26 km/h. Pomyślałem, że nie jest tak źle.
Posiedziałem trochę u kuzynów i ruszyłem z powrotem. No i jak ruszyłem to zobaczyłem, że wiatr się trochę uspokoił. Nie ucieszyłem się z tego powodu, bo miałbym teraz w plecy :D. Na trasie często podwiewał mnie do przodu. W drodze powrotnej średnia wyszła około 31 km/h. To jak na mnie to dużo. Oczywiście wiatr mi pomagał.
Ogólnie fajna przejażdżka. Droga jest kiepska, ale przy niewielkim ruchu da się w miarę płynnie jechać.

Trasa: główna droga Wisznice- Włodawa

Do babci

Wtorek, 10 sierpnia 2010 | dodano:10.08.2010Kategoria Opony Kenda Kwest, Poniżej 50 km, Samotne
Km:15.00Km teren:0.00 Czas:00:32km/h:28.12
Pr. maks.:36.50Temperatura:22.0 Rower:Giant Yukon
Miałem się gdzieś przejechać po okolicy, ale dojechałem do babci i tam posiedziałem trochę. Potem wróciłem do domu.

Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze i powrót

Pętelka

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 | dodano:10.08.2010Kategoria Od 50 km do 100 km, Opony Kenda Kwest, W grupie, Z Sokejem
Km:50.36Km teren:0.00 Czas:01:49km/h:27.72
Pr. maks.:0.00Temperatura:24.0 Rower:Giant Yukon
Zrobiliśmy z Michałem pętle po wioskach. Taki sobie trening wyszedł. Jechało się całkiem dobrze. Czasami trochę wiatr nas spowalniał, ale nie był zbyt silny.

Trasa: Dubica- Wisznice- Przechód- Bokinka Pańska- Stasiówka- Kopytnik- Szymanowo- Łomazy- Szelest- Rossosz- Dubica

Do Kodnia z Erwinem i Fryderykiem

Niedziela, 8 sierpnia 2010 | dodano:10.08.2010Kategoria Opony Kendy terenowe, Powyżej 100 km, W grupie, Z Erwinem
Km:107.31Km teren:5.00 Czas:04:40km/h:22.99
Pr. maks.:44.00Temperatura:25.0 Rower:Giant Yukon
Spotkałem się z Erwinem. Mieliśmy jechać do Kodnia. Po drodze wstąpiliśmy do Fryderyka i udało nam się go namówić. Pojechaliśmy we 3. Za Przechodem spotkaliśmy koleżankę z liceum, która też jechała na rowerze, ale w przeciwnym kierunku, więc nie pojechaliśmy razem. W Tucznej chcieliśmy sprawdzić skrót, którym idzie piesza pielgrzymka z Wisznic do Kodnia. I po kilku km jazdy po polnych drogach wyjechaliśmy tam, gdzie chcieliśmy :D. Dalej był już tylko Kodeń.
W Kodniu zjedliśmy najlepsze lody w okolicy :D. Przejechaliśmy się nad Bug. W sklepie kupiliśmy napoje i ruszyliśmy w stronę Sławatycz. Tam droga jest słaba, ale nie byliśmy na szoskach przecież to daliśmy radę. Ze Sławatycz chcieliśmy przyjechać szybciej, żeby zdążyć przywitać naszych znajomych, którzy wracali z Francji. Udało się! Wjechaliśmy na plac pod GOKiem, gdy oni wysiadali z busa. Wszyscy szybko się rozjechali do domów, bo byli zmęczeni podróżą. Z Erwinem pojechaliśmy jeszcze do sklepu. Spotkaliśmy kilku kolegów. Pogadaliśmy chwilę i rozjechaliśmy się do domów.
Przed domem dogonili mnie Adrian i Ewa, więc pojechałem jeszcze z nimi kawałek.
Wycieczka bardzo udana. Przyjemnie się jechało. W ogóle nie czułem zmęczenia. Trzeba robić takie wypady częściej.

Trasa: Dubica- Wisznice- Małgorzacin- Żeszczynka- Sapiechów- Przechód- Bokinka Pańska- Tuczna- Choroszczynka- Dobromyśl- Kodeń- Zabłocie Kolonia- Liszna- Sławatycze Kolonia- Omszana- Aleksandrów- Małgorzacin- Wisznice- Wygoda- Wisznice- Dubica

Poczta

Piątek, 6 sierpnia 2010 | dodano:07.08.2010Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Samotne
Km:25.00Km teren:0.00 Czas:01:00km/h:25.00
Pr. maks.:42.00Temperatura: Rower:Giant Yukon
W Wisznicach na poczcie nie było odpowiednich kopert, więc żeby wysłać podręczniki pojechałem do Sosnówki. Spokojnie, ciepło i przyjemnie. Przez godzinę wypiłem ponad litr wody.

Trasa: Dubica- Wisznice- Rozwadówka- Sosnówka- powrót

kategorie bloga

Moje maszynki

Giant Yukon 8331 km
Grand Adventure

szukaj

archiwum