Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2012
Dystans całkowity: | 133.59 km (w terenie 4.70 km; 3.52%) |
Czas w ruchu: | 05:34 |
Średnia prędkość: | 24.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 32.77 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 26.72 km i 1h 06m |
Więcej statystyk |
Katarzyna
Poniedziałek, 28 maja 2012 | dodano:28.05.2012Kategoria Opony Hutchinson, Poniżej 50 km, Samotne
Km: | 13.67 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 25.63 |
Pr. maks.: | 31.85 | Temperatura: | Rower: | Giant Yukon |
Odwiedziny u Katarzynki
Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- powrót
Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- powrót
"Męskie rozmowy" :D
Niedziela, 20 maja 2012 | dodano:20.05.2012Kategoria Opony Hutchinson
Km: | 44.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:02 | km/h: | 22.02 |
Pr. maks.: | 27.77 | Temperatura: | 27.0 | Rower: | Giant Yukon |
Odwiedziłem Katarzynę. Później miałem spotkać się na rowerze z Erwinem. Tak się stało. Dzwoniłem do Bacy, ale miał komunię u brata i nie chciał jechać. Spotkaliśmy go później po drodze jak jechał samochodem. Zatrzymał się. Staliśmy i rozmawialiśmy przez półtorej godziny. Później pokręciliśmy się z Erwinem po okolicy. Przyjechaliśmy do mnie na grilla, ale okazało się, że już zagaszony... U niego zjedliśmy tradycyjna karkówkę :D i wróciłem do domu. Jeszcze mnie kawałek odprowadził.
Pierwszy wyjazd na nowych slickach :)
Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Polubicze- Dubica- Wisznice- Łyniew- Wisznice- Dubica
Pierwszy wyjazd na nowych slickach :)
Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Polubicze- Dubica- Wisznice- Łyniew- Wisznice- Dubica
Szkoła
Poniedziałek, 14 maja 2012 | dodano:20.05.2012Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km: | 3.42 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:09 | km/h: | 22.80 |
Pr. maks.: | 26.46 | Temperatura: | Rower: | Giant Yukon |
Dojazd do szkoły
A mogła się stać tragedia...
Sobota, 5 maja 2012 | dodano:05.05.2012Kategoria Od 50 km do 100 km, W grupie, Z Bananem
Km: | 57.70 | Km teren: | 4.70 | Czas: | 02:19 | km/h: | 24.91 |
Pr. maks.: | 32.77 | Temperatura: | 16.0 | Rower: | Giant Yukon |
Jak wstałem, to uznałem, ze pojadę dzisiaj na rower. Matura, nie matura, ale pojadę. Napisałem SMS'a do Banana, żeby odczytał jak wstanie. No i był oczywiście chętny na wyjazd. Pojechałem do Delikatesów po wodę. Spotkaliśmy się około 9:30 i wyjechaliśmy.
Początkowo mieliśmy jechać do Podedwórza, a dalej coś wymyślić, ale skończyło się na tym, że skierowaliśmy się w stronę Komarówki, bo Mateusz nie zna tamtych terenów. Gdy jechaliśmy przez Horodyszcze wybiegł na drogę pies, który chciał mnie "zaatakować". Niestety nie przewidział, że za mną jedzie ktoś jeszcze. Pies wpadł pod rower Banana. Zrobił kilka obrotów, poobijał się o koła i korbę, ale nie został przejechany, a przecież "mogła się stać tragedia" :).
W Polubiczach sady kwitną już na dobre. Droga kiepska, ale to przecież na rower nie przeszkadza.
W Komarówce robimy przerwę na lody. Tradycyjnie sklep "Groszek" jest tak zainteresowany klientem, że nie mogliśmy się doczekać, aż pani kasjerka zważy swoje warzywa... Po przerwie pojechaliśmy w stronę Kolembród, ale skręciliśmy na Sachalin, bo nigdy nie miałem okazji tamtędy jechać. Przez las dojechaliśmy do Romaszek. Stamtąd prosto do Rossosza i powrót przez Korzanówkę.
Na początku było fajnie, bez żadnego wiatru. Potem trochę z nim powalczyliśmy i było ok :)
Trasa: Dubica- Wisznice- Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Polubicze- Brzozowy Kąt- Wiski- Komarówka Podlaska- Wiski- Walinna- Sachalin- Romaszki- Rossosz- Korzanówka- Polubicze- Dubica
Początkowo mieliśmy jechać do Podedwórza, a dalej coś wymyślić, ale skończyło się na tym, że skierowaliśmy się w stronę Komarówki, bo Mateusz nie zna tamtych terenów. Gdy jechaliśmy przez Horodyszcze wybiegł na drogę pies, który chciał mnie "zaatakować". Niestety nie przewidział, że za mną jedzie ktoś jeszcze. Pies wpadł pod rower Banana. Zrobił kilka obrotów, poobijał się o koła i korbę, ale nie został przejechany, a przecież "mogła się stać tragedia" :).
W Polubiczach sady kwitną już na dobre. Droga kiepska, ale to przecież na rower nie przeszkadza.
W Komarówce robimy przerwę na lody. Tradycyjnie sklep "Groszek" jest tak zainteresowany klientem, że nie mogliśmy się doczekać, aż pani kasjerka zważy swoje warzywa... Po przerwie pojechaliśmy w stronę Kolembród, ale skręciliśmy na Sachalin, bo nigdy nie miałem okazji tamtędy jechać. Przez las dojechaliśmy do Romaszek. Stamtąd prosto do Rossosza i powrót przez Korzanówkę.
Na początku było fajnie, bez żadnego wiatru. Potem trochę z nim powalczyliśmy i było ok :)
Trasa: Dubica- Wisznice- Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Polubicze- Brzozowy Kąt- Wiski- Komarówka Podlaska- Wiski- Walinna- Sachalin- Romaszki- Rossosz- Korzanówka- Polubicze- Dubica
Wśród piorunów
Piątek, 4 maja 2012 | dodano:04.05.2012Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km: | 14.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 26.31 |
Pr. maks.: | 32.18 | Temperatura: | 22.0 | Rower: | Giant Yukon |
Wieczorkiem wybrałem się na krótką rundę przed burzą. Rano pisałem maturę, więc musiałem trochę odpocząć.
W drodze do Dąbrowy podziwiałem pioruny nad lasem. Towarzyszyły mi podczas całego kółka. Jak wróciłem do domu, to za kilka minut zerwał się silny wiatr i się rozpadało.
Trasa: Dubica- Wygoda- Wisznice- Dubica
W drodze do Dąbrowy podziwiałem pioruny nad lasem. Towarzyszyły mi podczas całego kółka. Jak wróciłem do domu, to za kilka minut zerwał się silny wiatr i się rozpadało.
Trasa: Dubica- Wygoda- Wisznice- Dubica