Pierwszy dzień wiosny
Poniedziałek, 21 marca 2011 | dodano:21.03.2011Kategoria Opony Kenda Kwest, Poniżej 50 km, W grupie
Km: | 27.08 | Km teren: | 0.50 | Czas: | 01:22 | km/h: | 19.81 |
Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 8.0 | Rower: | Giant Yukon |
Namówiłem brata na rower, więc pojechaliśmy przywitać wiosnę. Niestety nie bardzo szła mu jazda pod wiatr, ale jakoś dawał radę. Pojechaliśmy do Polubicz. Obejrzeliśmy stary komin, który samotnie stał w krzakach, ale niestety nie wziąłem telefonu z roweru i nie mamy żadnego zdjęcia. Może któregoś dnia się tamtędy jeszcze przejadę do wrzucę.
Brat chciał wracać, więc skręciliśmy do Pulubicz. Pojechaliśmy do dworku. Remontują, ale na razie nie widać postępów. Teraz jechało się z wiatrem, więc namówiłem brata o zahaczenie do Horodyszcza. Tam wstąpiliśmy do babci. Potem było tak zimno, że nie mogliśmy się rozgrzać. No, ale jakoś dotoczyliśmy się do domu. Wyszło jakoś tak, że zrobiliśmy taką samą trasę jak w tamtym roku.
Cieszę się, że namówiłem brata. Niestety jakoś nie mogę go zarazić cyklozą :D
Trasa: Dubica- Polubicze- Horodyszcze- Wisznice- Dubica
Brat chciał wracać, więc skręciliśmy do Pulubicz. Pojechaliśmy do dworku. Remontują, ale na razie nie widać postępów. Teraz jechało się z wiatrem, więc namówiłem brata o zahaczenie do Horodyszcza. Tam wstąpiliśmy do babci. Potem było tak zimno, że nie mogliśmy się rozgrzać. No, ale jakoś dotoczyliśmy się do domu. Wyszło jakoś tak, że zrobiliśmy taką samą trasę jak w tamtym roku.
Cieszę się, że namówiłem brata. Niestety jakoś nie mogę go zarazić cyklozą :D
Trasa: Dubica- Polubicze- Horodyszcze- Wisznice- Dubica