Białka ze znajomymi
Czwartek, 2 czerwca 2011 | dodano:02.06.2011Kategoria Od 50 km do 100 km, Opony Kendy terenowe, Sakwy, Samotne
Km: | 84.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:58 | km/h: | 28.48 |
Pr. maks.: | 33.58 | Temperatura: | 30.0 | Rower: | Giant Yukon |
Pod koniec zajęć w szkole umówiliśmy się z kilkoma znajomymi, że jedziemy nad Białkę. Zebrało się 7 osób, aby wypełnić samochód, a ja wsiadłem na rower. Wyjechałem wcześniej niż oni i także wcześniej byłem na miejscu.
Całą drogę bez postojów, żeby nie tracić czasu. Raz się tylko zatrzymałem na telefon. W Podedwórzu zaczął padać deszcz, a za kilka minut lało już całkiem dobrze. Szybko przemokłem, ale było ciepło, więc jechało się dobrze. Po około 30 minutach przestało lać, ale delikatnie padało do samej Białki. Jak nie padało, to chlapało z pod kół. Zaczęliśmy kąpać się w deszczu, ale już później przeszło.
Z powrotem ruszyłem około 19:30 i już bez deszczu, chociaż i tak cały mokry, bo ubrania nie wyschły dojechałem do domu przed 21, więc jeszcze było widno.
Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew- Rusiły- Podedwórze- Hołowno- Kaniuki- Wyhalew- Kodeniec- Hanów- Nietiahy- Uhnin- Białka- powrót
Całą drogę bez postojów, żeby nie tracić czasu. Raz się tylko zatrzymałem na telefon. W Podedwórzu zaczął padać deszcz, a za kilka minut lało już całkiem dobrze. Szybko przemokłem, ale było ciepło, więc jechało się dobrze. Po około 30 minutach przestało lać, ale delikatnie padało do samej Białki. Jak nie padało, to chlapało z pod kół. Zaczęliśmy kąpać się w deszczu, ale już później przeszło.
Z powrotem ruszyłem około 19:30 i już bez deszczu, chociaż i tak cały mokry, bo ubrania nie wyschły dojechałem do domu przed 21, więc jeszcze było widno.
Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew- Rusiły- Podedwórze- Hołowno- Kaniuki- Wyhalew- Kodeniec- Hanów- Nietiahy- Uhnin- Białka- powrót