Test wyczyszczonego łańcucha
Środa, 22 czerwca 2011 | dodano:23.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Samotne
Km: | 16.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 27.50 |
Pr. maks.: | 48.31 | Temperatura: | Rower: | Giant Yukon |
W sobotę zdjąłem łańcuch i wyczyściłem go konkretnie. Założyłem, nasmarowałem i pomyślałem, że skoro mam chwilę czasu to się przejadę.
Jak tylko wyjechałem na drogę okazało się, że źle zapiąłem, więc wróciłem i poprawiłem. Potem pojechałem do znajomego, po rower brata, bo miał go naprawić. Był gotowy, więc zaprowadziłem do domu.
Potem pojechałem w stronę Wisznic. Spotkałem Moniczkę i młodego Banana. Dalej na rondo i szosą 63 do Dubicy i już do domu.
Trochę jeszcze stuka i dziwnie pracuje, ale pewnie się ułoży jeszcze. Muszę tylko wyregulować przerzutkę.
Jak tylko wyjechałem na drogę okazało się, że źle zapiąłem, więc wróciłem i poprawiłem. Potem pojechałem do znajomego, po rower brata, bo miał go naprawić. Był gotowy, więc zaprowadziłem do domu.
Potem pojechałem w stronę Wisznic. Spotkałem Moniczkę i młodego Banana. Dalej na rondo i szosą 63 do Dubicy i już do domu.
Trochę jeszcze stuka i dziwnie pracuje, ale pewnie się ułoży jeszcze. Muszę tylko wyregulować przerzutkę.