Jak to Karol jeździ rowerem

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy loraknagard.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Opony Kendy terenowe

Dystans całkowity:2498.08 km (w terenie 104.90 km; 4.20%)
Czas w ruchu:111:07
Średnia prędkość:22.48 km/h
Maksymalna prędkość:56.25 km/h
Suma podjazdów:373 m
Suma kalorii:826 kcal
Liczba aktywności:53
Średnio na aktywność:47.13 km i 2h 05m
Więcej statystyk

Pełna rekreacja

Środa, 6 lipca 2011 | dodano:06.07.2011Kategoria Z Erwinem, W grupie, Poniżej 50 km, Opony Kendy terenowe
Km:38.60Km teren:0.50 Czas:01:32km/h:25.17
Pr. maks.:37.93Temperatura:21.0 Rower:Giant Yukon
Dzisiaj zdecydowałem, że czas najwyższy na rower. Wyjechałem w stronę ronda. Koło młyna spotkałem dwóch sakwiarzy. Zatrzymałem się na chwilę i zamieniliśmy kilka słów. W ich planach na dzisiaj był Niemirów.
Dalej skierowałem się na Łyniew i skontaktowałem się z Erwinem. Spotkaliśmy się i postanowił dołączyć do mnie. Pojechaliśmy do Piech. Spotkaliśmy tam erwinowego dziadka. Następnie skierowaliśmy się do domu Kuby. Porozmawialiśmy z nim i dalej przez Bojary i Grabówkę do domu.
Ciepło, słońce ładnie grzeje.

Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew- Rusiły- Podedwórze- Opole- Piechy- Bojary- Grabówka- Ratajewicze- Dołholiska- Marylin- Łyniew- Wisznice- Dubica

Bez przekonania

Piątek, 24 czerwca 2011 | dodano:24.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Samotne
Km:33.40Km teren:3.40 Czas:01:16km/h:26.37
Pr. maks.:37.24Temperatura:22.0 Rower:Giant Yukon
Dzisiaj jakoś bez przekonania jechałem. Dziwnie się czułem i nie miałem zapału do jazdy. Kierowałem się na Jabłoń. Wiatr wieje w twarz i jak już dojechałem do Jabłonia to pomyślałem, że odwiedzę Kudry. Nigdy nie było mi tam "po drodze". Tak też zrobiłem. Asfalt się skończył, wiec przez pola dojechałem do Horodyszcza. Potem przez Polubicze do domu. W Dubicy zaczął kropić deszcz, ale nie przemokłem zanim dojechałem do domu. Gdy tylko znalazłem się w swoim pokoju zaczął sypać konkretnie. Na szczęście byłem już pod dachem.

Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Jabłoń- Kudry- Horodyszcze- Polubicze- Dubica

Szybko wieczorkiem

Czwartek, 23 czerwca 2011 | dodano:23.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Samotne
Km:18.63Km teren:0.00 Czas:00:36km/h:31.05
Pr. maks.:41.80Temperatura:18.0 Rower:Giant Yukon
Przyjechaliśmy po 20 z odwiedzin. Szybko się przebrałem w wskoczyłem na rower. Pojechałem do Łyniewa i Horodyszcza. Jeszcze kilka minut, a byłoby już za ciemno na jazdę.

Trasa: Dubica- Wisznice- Łyniew- Horodyszcze- Wisznice- Dubica

Test wyczyszczonego łańcucha

Środa, 22 czerwca 2011 | dodano:23.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Samotne
Km:16.50Km teren:0.00 Czas:00:36km/h:27.50
Pr. maks.:48.31Temperatura: Rower:Giant Yukon
W sobotę zdjąłem łańcuch i wyczyściłem go konkretnie. Założyłem, nasmarowałem i pomyślałem, że skoro mam chwilę czasu to się przejadę.
Jak tylko wyjechałem na drogę okazało się, że źle zapiąłem, więc wróciłem i poprawiłem. Potem pojechałem do znajomego, po rower brata, bo miał go naprawić. Był gotowy, więc zaprowadziłem do domu.
Potem pojechałem w stronę Wisznic. Spotkałem Moniczkę i młodego Banana. Dalej na rondo i szosą 63 do Dubicy i już do domu.
Trochę jeszcze stuka i dziwnie pracuje, ale pewnie się ułoży jeszcze. Muszę tylko wyregulować przerzutkę.

Powrót z Międzyrzeca

Sobota, 18 czerwca 2011 | dodano:18.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, Sakwy, Samotne
Km:49.84Km teren:0.00 Czas:02:05km/h:23.92
Pr. maks.:32.15Temperatura:20.0 Rower:Giant Yukon
Dzisiaj rano miałem wrócić do domu. Wyjechałem około 8:30. Ciągle pod wiatr, bo się od wczoraj zmienił i wiał z południowego wschodu czyli najgorzej jak mógł. W miejscowości Żelizna remontują most, więc zamontowana jest sygnalizacja świetlna. Akurat kilkanaście metrów przede mną zmieniło się na czerwone, więc złamałem prawo. Przed Komarówką zatrzymał mnie samochód, z którego wysiadła kobieta szukająca drogi do Kolembród. Wskazałem jej odpowiedni kierunek i pojechałem dalej. W Komarówce zatrzymałem się po picie, bo z wczorajszego dnia zostało mi niewiele. Dziwnie kupuje mi się w tym "Groszku". Jakoś nie potrafiłem się ogarnąć i wybrać czegoś odpowiedniego.
Dalej spokojnie doturlałem się do domu.

Trasa: Międzyrzec Podlaski- Zahajki- Drelów- Kolonia Drelów- Kwasówka- Żelizna- Przegaliny Duże- Żulinki- Komarówka Podlaska- Wiski- Brzozowy Kąt- Polubicze- Dubica

Serpelice

Piątek, 17 czerwca 2011 | dodano:17.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Powyżej 100 km, Sakwy, Samotne
Km:136.80Km teren:1.10 Czas:04:59km/h:27.45
Pr. maks.:56.25Temperatura:22.0 Rower:Giant Yukon
Wyjechałem dzisiaj do Serpelic. Do Białej jechało się super. Pokręciłem się trochę po mieście w poszukiwaniu spinki do łańcucha. Dalej przez Terebelę dojechałem do Leśnej Podlaskiej. Kupiłem tam wodę w sklepie, bo już mi się kończyło. Jak wyjechałem z Leśnej zobaczyłem na horyzoncie ciemne chmury. Były to chmury burzowe, bo złapała mnie przed Konstantynowem.
Przemokłem w kilkanaście sekund. Włączyłem lampkę, bo widoczność była ograniczona. Jadąc w tym deszczu myślałem sobie: "Co to za okolice, że nie ma żadnego przystanku?" W końcu patrzę... JEST! Niestety okazał się tylko dachem z ławką, bez ściany od strony wiatru, więc musiałem wejść na tą ławkę, a i tak padało mi na nogi. Gdy już dojeżdżałem do tego przystanku zaczął padać drobny grad, a kiedy już się zatrzymałem zaczęło sypać takimi centymetrowymi kulkami lodu. Dookoła grzmiało okropnie głośno. Wyłączyłem oczywiście telefon, żeby niepotrzebnie nie ściągać piorunów. Siedziałem tam kilkanaście minut. Na ulicy stało kilka samochodów, których kierowcy też nie ryzykowali jazdy w takich warunkach. Kiedy grad się uspokoił ruszyłem dalej. Nie czekałem do końca deszczu, bo i tak byłem mokry.
W Konstantynowie ulice zalane całkowicie. Nie widać białych pasów na środku. Tylko dziury w wodzie nad studzienkami kanalizacyjnymi. Kiedy chciałem zahamować, to koła miały tak słabą przyczepność, że się ślizgały. Potem wjechałem na chodnik, bo było tam trochę płycej. Teren jest już tutaj lekko pofałdowany, więc woda płynie jak ze stoku, co jakiś czas tworząc progi na powierzchni.
Jak już przestało padać zobaczyłem znak "Serpelice 4". Jakoś nie spodziewałem się tego tak szybko. Przy wjeździe jest całkiem pory zjazd, na którym bez kręcenia korbą rozwinąłem maksymalną prędkość. Spotkałem się z kolegami ze szkoły, którzy przyjechali tu na obóz survivalowy. Nie mieliśmy czasu. aby dłużej pogadać, bo ćwiczyli marsz.
Ruszyłem od Międzyrzeca Podlaskiego. Już w samych Serpelicach się zgubiłem, bo pojechałem na Borsuki, a nie Horoszki. Musiałem zawrócić. Dalej skręciłem na Bonin, bo na mapie sprawdzałem, że tamtędy przez wioski dojadę do Międzyrzeca. Nie potrafiłem trafić w odpowiednią drogę i wyjechałem na główną drogę w Zakalinkach. Postanowiłem jeszcze raz próbować jazdy przez wioski. Niestety dalej się nie udało, bo wyjechałem w Konstantynowie. W końcu dałem pokój i przez Kontantynów dojechałem do Rudki. Skręciłem na Kobylany, bo wiedziałem, że tamtędy jakoś się dojedzie. Zadzwoniła do mnie ciocia i zaproponowała, że sprawdzi trasę na mapie. Podała mi miejscowości przez jakie mam jechać. W Huszlewie pojechałbym w nieodpowiednią stronę, ale zapytałem kobiety, która szła chodnikiem i ona wskazała mi odpowiedni kierunek.
Po drodze mijałem roboty drogowe, więc trochę zerwanego asfaltu, ruch wahadłowy i takie tam. Wioskami dojechałem do Międzyrzeca. Miałem przyjechać na 16, ale spóźniłem się jakieś pół godziny.

Trasa: Dubica- Wisznice- Dubica- Rossosz- Szelest- Łomazy- Bielany- Dubów- Lisy- Wólka Plebańska- Biała Podlaska- Terebela- Jagodnica- Witulin- Lena Podlaska- Konstantynów- Zakalinki- Horoszki Małe- Serpelice- Borsuki- Serpelice- Bonin- raczki- Zakalinki- Konstantynów- Wólka Nosowska- Stara Kornica- Rudka- Kobylany- Huszlew- Wygoda- Zaiadki- Manie- Zaścianki- Międzyrzec Podlaski

Okolica z Marzeną

Środa, 15 czerwca 2011 | dodano:15.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, W grupie
Km:35.02Km teren:2.60 Czas:01:52km/h:18.76
Pr. maks.:31.35Temperatura:23.0 Rower:Giant Yukon
Dzisiaj umówiłem się z Marzeną na wycieczkę. Pojeździliśmy po okolicy. Przyjemny spacerek.

Trasa: Dubica- Wisznice- Curyn- Kolonia Zacisze- Wisznice- Łyniew- Horodyszcze- Wygoda- Wisznice- Dubica

Prawo jazdy

Wtorek, 14 czerwca 2011 | dodano:14.06.2011Kategoria Od 50 km do 100 km, Opony Kendy terenowe, Sakwy, Samotne
Km:73.75Km teren:0.00 Czas:02:58km/h:24.86
Pr. maks.:41.80Temperatura:20.0 Rower:Giant Yukon
Rano pojechałem do Wisznic po zdjęcia do prawa jazdy i następnie do Białej. Znowu pod wiatr, ale już w dzień, więc było lepiej. Niestety bolący kręgosłup dawał się we znaki.
Z powrotem już kręgosłup dał spokój, ale wiatr się trochę uspokoił. Mimo to kilka razy przyspieszał mój wehikuł.

Trasa: Dubica- Wisznice- Dubica- Rossosz- Szelest- Łomazy- Bielany- Dubów- Lisy- Wólka Plebańska- Biała Podlaska- powrót

Spotkanie z Erwinem

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 | dodano:13.06.2011Kategoria Opony Kendy terenowe, Poniżej 50 km, W grupie, Z Erwinem
Km:15.06Km teren:0.00 Czas:00:36km/h:25.10
Pr. maks.:33.58Temperatura:19.0 Rower:Giant Yukon
Erwin do mnie zadzwonił, że wybiera się do Wisznic, więc pojechałem także. Pokręciliśmy się po Wisznicach i pogadaliśmy trochę. Zrobiło się ciemno, więc wróciliśmy do domów.

Trasa: Dubica- Wisznice- powrót

Prawo jazdy

Sobota, 11 czerwca 2011 | dodano:11.06.2011Kategoria Od 50 km do 100 km, Opony Kendy terenowe, Sakwy, Samotne
Km:70.11Km teren:0.00 Czas:02:36km/h:26.97
Pr. maks.:41.04Temperatura:13.0 Rower:Giant Yukon
Miałem dzisiaj jazdę o 9, ale nie było żadnego sensownego autobusu. Postanowiłem jechać rowerem. Umówiłem się z Robertem, że przechowa mój rower u siebie.
Wyjechałem około 7:15. Jechało się słabo, bo nie dość, że wiatr wiał z północnego zachodu, to jeszcze mżyło. Do tego było za wcześnie, niewiele wcześniej wstałem. Myślałem, że się nie wyrobię, ale spokojnie zdążyłem.
Spotkałem się z Robertem, oddałem rower i poszedłem na jazdy.
Po 11 poszedłem po rower, chwilę pogadaliśmy i pojechałem do domu. Wiatr nie wiał już w twarz, ale nie pomagał jakoś specjalnie.

Trasa: Dubica- Rossosz- Szelest- Łomazy- Bielany- Dubów- Lisy- Wólka Plebańska- Biała Podlaska- powrót

kategorie bloga

Moje maszynki

Giant Yukon 8331 km
Grand Adventure

szukaj

archiwum