Jak to Karol jeździ rowerem

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy loraknagard.bikestats.pl

linki

A mogła się stać tragedia...

Sobota, 5 maja 2012 | dodano:05.05.2012Kategoria Od 50 km do 100 km, W grupie, Z Bananem
Km:57.70Km teren:4.70 Czas:02:19km/h:24.91
Pr. maks.:32.77Temperatura:16.0 Rower:Giant Yukon
Jak wstałem, to uznałem, ze pojadę dzisiaj na rower. Matura, nie matura, ale pojadę. Napisałem SMS'a do Banana, żeby odczytał jak wstanie. No i był oczywiście chętny na wyjazd. Pojechałem do Delikatesów po wodę. Spotkaliśmy się około 9:30 i wyjechaliśmy.

Początkowo mieliśmy jechać do Podedwórza, a dalej coś wymyślić, ale skończyło się na tym, że skierowaliśmy się w stronę Komarówki, bo Mateusz nie zna tamtych terenów. Gdy jechaliśmy przez Horodyszcze wybiegł na drogę pies, który chciał mnie "zaatakować". Niestety nie przewidział, że za mną jedzie ktoś jeszcze. Pies wpadł pod rower Banana. Zrobił kilka obrotów, poobijał się o koła i korbę, ale nie został przejechany, a przecież "mogła się stać tragedia" :).
W Polubiczach sady kwitną już na dobre. Droga kiepska, ale to przecież na rower nie przeszkadza.
W Komarówce robimy przerwę na lody. Tradycyjnie sklep "Groszek" jest tak zainteresowany klientem, że nie mogliśmy się doczekać, aż pani kasjerka zważy swoje warzywa... Po przerwie pojechaliśmy w stronę Kolembród, ale skręciliśmy na Sachalin, bo nigdy nie miałem okazji tamtędy jechać. Przez las dojechaliśmy do Romaszek. Stamtąd prosto do Rossosza i powrót przez Korzanówkę.
Na początku było fajnie, bez żadnego wiatru. Potem trochę z nim powalczyliśmy i było ok :)

Trasa: Dubica- Wisznice- Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Polubicze- Brzozowy Kąt- Wiski- Komarówka Podlaska- Wiski- Walinna- Sachalin- Romaszki- Rossosz- Korzanówka- Polubicze- Dubica

Wśród piorunów

Piątek, 4 maja 2012 | dodano:04.05.2012Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km:14.03Km teren:0.00 Czas:00:32km/h:26.31
Pr. maks.:32.18Temperatura:22.0 Rower:Giant Yukon
Wieczorkiem wybrałem się na krótką rundę przed burzą. Rano pisałem maturę, więc musiałem trochę odpocząć.
W drodze do Dąbrowy podziwiałem pioruny nad lasem. Towarzyszyły mi podczas całego kółka. Jak wróciłem do domu, to za kilka minut zerwał się silny wiatr i się rozpadało.

Trasa: Dubica- Wygoda- Wisznice- Dubica

Lekcja polskiego...

Niedziela, 29 kwietnia 2012 | dodano:29.04.2012Kategoria Od 50 km do 100 km, W grupie, Z Katarzynką
Km:64.76Km teren:0.00 Czas:03:19km/h:19.53
Pr. maks.:33.39Temperatura:28.0 Rower:Giant Yukon
Plan był taki, żeby uczyć się do matury na łonie natury (ale rym :D). Mieliśmy iść w plener. Na szczęście udało się Kaśce zdobyć rower, więc pojechaliśmy na wycieczkę. Po drodze słuchałem o lekturach, co było dla mnie na pewno dobrą lekcją przed nadchodzącym egzaminem. Ale po kolei...

Po obiedzie na grillu pojechałem do Horodyszcza. Chciałem wyjechać jak najszybciej, że w sumie nie wziąłem nic, oprócz telefonu i mp3... Kaśka miała chęć na dłuższy wyjazd, więc skierowaliśmy się do mojego domu. Opuściłem siodełko w jej rowerze, zabrałem niezbędne rzeczy i ruszyliśmy.
Wróciliśmy do Delikatesów po wodę i wymyśliłem, że pojedziemy w stronę Polubicz. Tak też zrobiliśmy. Droga mijała bardzo przyjemnie. Rozmawialiśmy o "Potopie", "Dziadach", "Kordianie" itp. Właściwie to Katarzyna mówiła, a ja tylko odzywałem się jak coś wiedziałem, albo i nie, bo to nie moja działka ;).
W drodze do Korzanówki zrobiliśmy sobie przerwę na łące. Trochę się zasiedzieliśmy, ale przecież nikt nas nie goni :). Do Korzanówki droga przyjemna, przez las.
W Rossoszu kupiłem kolejną wodę, zjedliśmy "Góralki" i pojechaliśmy przez Szelest do Bordziłówki. Kawałek drogi był po grząskim piasku i Katarzynka musiała prowadzić rower. Dalej było dużo lepiej.
W Wisznicach spotkaliśmy Kondzia, który prowadził rower. Zeszło mu powietrze, więc korzystając z mojej pompki zrobiliśmy z tym porządek. Ciekawe jak daleko zajechał?
U mnie w domu zrobiłem kanapki i po krótkiej przerwie pojechaliśmy do Łyniewa. Spotkaliśmy się tam z Erwinem, Frycem i jeszcze kilkoma znajomymi. Potem już do Horodyszcza spokojnie. Słońce już się powoli chowało za horyzontem, a ja jeszcze odwiedziłem babcię. Wróciłem do domu jeszcze przez zapadnięciem zmroku.
Takie towarzystwo to jest to! :D

"Kaśkowy" dystans to około 51 km
Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Wisznice- Dubica- Wisznice- Dubica- Polubicze- Korzanówka- Rossosz- Szelest- Bordziłówka- Rowiny- Curyn- Wisznice- Dubica- Wisznice- Łyniew- Horodyszcze- Wisznice- Dubica

Katarzyna

Niedziela, 22 kwietnia 2012 | dodano:24.04.2012Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km:13.71Km teren:0.00 Czas:00:35km/h:23.50
Pr. maks.:32.18Temperatura: Rower:Giant Yukon
Odwiedziny u Katarzyny. Ciepło.

Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- powrót

Spacerek

Środa, 4 kwietnia 2012 | dodano:04.04.2012Kategoria Poniżej 50 km, W grupie, Z Katarzynką
Km:26.48Km teren:2.00 Czas:01:36km/h:16.55
Pr. maks.:32.18Temperatura:20.0 Rower:Giant Yukon
Katarzyna zaproponowała spacer rowerowy z powodu pięknej pogody. Przebrałem się i pojechałem do Horodyszcza. Spotkaliśmy się przy Horodyszczu, dalej skierowaliśmy się do Łyniewa i przez pola przejechaliśmy do Dołholiski, gdzie wyjechaliśmy koło szkoły. W Łyniewie spotkaliśmy Erwina. Wracając do Horodyszcza wstąpiliśmy na cmentarz. Kiedy odprowadziłem Kaśkę do domu, to wziąłem od niej bluzę, bo zanosiło się na deszcz. No i tak właśnie było... Zaczęło padać jak tylko ruszyłem do domu. Przemokłem całkowicie. Pierwszy wiosenny deszcz można uznać za zaliczony :)
Pogoda była bardzo wiosenna :)

"Kaśkowy" dystanst to około 13 km
Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- Łyniew- Dołholiska- Marylin- Łyniew- Horodyszcze- Wisznice- Dubica

Szkoła

Czwartek, 29 marca 2012 | dodano:29.03.2012Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km:2.31Km teren:0.00 Czas:00:06km/h:23.10
Pr. maks.:27.48Temperatura:12.0 Rower:Giant Yukon
Do szkoły

Katarzyna

Niedziela, 25 marca 2012 | dodano:25.03.2012Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km:13.71Km teren:0.00 Czas:00:40km/h:20.57
Pr. maks.:33.70Temperatura:10.0 Rower:Giant Yukon
Wyjazd do Horodyszcza w odwiedziny do Katarzyny. Okrutny wiatr...

Trasa: Dubica- Wisznice- Horodyszcze- powrót

Szkoła

Czwartek, 22 marca 2012 | dodano:22.03.2012Kategoria Poniżej 50 km, Samotne
Km:6.83Km teren:0.00 Czas:00:17km/h:24.11
Pr. maks.:35.02Temperatura:11.0 Rower:Giant Yukon
Pojechałem do szkoły. Kilka razy jeździłem na przerwie i wróciłem do domu. Tyle... ;)

Pożegnanie zimy

Niedziela, 18 marca 2012 | dodano:18.03.2012Kategoria Poniżej 50 km, W grupie, Z Bananem
Km:29.72Km teren:4.20 Czas:01:17km/h:23.16
Pr. maks.:34.02Temperatura:18.0 Rower:Giant Yukon
Na zakończenie kalendarzowej zimy wybraliśmy się z Mateuszem na rowery. Umówiliśmy się około 16 pod Delikatesami. Banan zaproponował pojechać standardową trasę do Bordziłówki.
Przejechaliśmy polnymi drogami do Curyna, bo Mateusz nie znał tej drogi. W Bordziłówce pojechaliśmy drogą gruntową do Szelestu i dalej przez Korzanówkę do Polubicz.
Pogoda wyśmienita :). Cieplutko, słońce i wiosenne powietrze :)

Trasa: Dubica- Wisznice- Curyn- Rowiny- Bordziłówka- Szelest- Rossosz- Korzanówka- Polubicze- Dubica

Ustawka z Szymonem

Środa, 27 lipca 2011 | dodano:27.07.2011Kategoria Powyżej 100 km, W grupie
Km:123.27Km teren:0.00 Czas:04:34km/h:26.99
Pr. maks.:40.30Temperatura:23.0 Rower:Giant Yukon
Umówiłem się z Szymonem, że wyjedziemy na przeciwko siebie i spotkamy się w drodze. Zeszło mu trochę i zobaczyliśmy się dopiero w Żukowie. Przywitaliśmy się i skierowaliśmy się na Hannę. Tam zrobiliśmy przerwę i ruszyliśmy do Sławatycz. Skręciliśmy na Kuzawkę i przejechaliśmy przez wioskę. W Sławatyczach pojechaliśmy bezpośrednio na Wisznice. Dojechaliśmy do mnie do domu, zjedliśmy trochę i pojechaliśmy do babci do Horodyszcza. Następnie już odprowadziłem Szymona do Grabówki i wróciłem do domu.
Opony nadal mieszane. Korba coraz częściej przepuszcza.

Trasa: Dubica- Wisznice- Marylin- Dołholiska- Ratajewicze- Grabówka- Nowe Mosty- Mosty- Kaplonosy- Żuków- Lack- Zaświatycze- Dołhobrody- Hanna- Kuzawka- Sławatycze- Sapiehów- Wisznice- Dubica- Wisznice- Hordyszcze- Łyniew- Dołholiska- Ratajewicze- Grabówka- Ratajewicze- Dołholiska- Marylin- Wisznice- Dubica

kategorie bloga

Moje maszynki

Giant Yukon 8331 km
Grand Adventure

szukaj

archiwum